LIGA MŁODZIKA: Orzeł Źlinice pokonany po twardej walce

Orzeł Źlinice pokonany po twardej walce

Orzeł Źlinice - Rodło Opole 2-3 (2-2)
0-1 Berdowski 10 min]
1-1 Gajda 16 min
1-2 Burda 23 min
2-2 Wienzek 30 min
2-3 Burda 57 min

Rodło: Przybylski - Sabat, Konewski, Górski - Włodarczyk, Lake, Pyzalski - Czupala, Berdowski oraz Burda, Prokop.

Przed tygodniem zespół ze Źlinic wysoko pokonał Małąpanew Ozimek i należało się spodziewać trudnej przeprawy. I tak było, a cały nasz zespół zasłużył na pochwały, za podjęcie walki, nieustępliwość oraz kilka bardzo dobrych akcji i okazji bramkowych.

Początek należał do Rodła, uważna gra w obronie i szybkie akcje przyniosły efekt w postaci dobrego strzału Berdowskiego, ale obronionego. Potem akcję zainicjował Włodarczyk, a w ogromnym zamieszaniu piłka wylądowała w siatce Orła, a wepchnął ją do niej Berdowski.

Muszący odrabiać straty gospodarze ruszyli do ataków, ale dobrze grała obrona, a jak już udało się ją oszukać na posterunku był Przybylski. W najmniej spodziewanym momencie Orzeł wyrównał, po strzale z dalszej odległości piłka przelobowała naszego bramkarza.

Od tego momentu trwała wymiana ciosów, a prowadzenie Rodłu dał świetnym strzałem Burda. Kiedy wydawało się, że prowadzenie uda się utrzymać do przerwy, miejscowi wywalczyli rzut wolny. Mocno uderzona piłka wpadła do bramki, choć Maks był blisko powodzenia.

W drugiej części nasi piłkarze nie grali już uporczywie środkiem boiska, szukali rozciągnięcia gry, a kilka akcji wyprowadzili wzorowo. W efekcie Berdowski był dwa razy sam na sam z bramkarzem, świetną szansę miał Pyzalski. Było też sporo szczęścia, raz naszych uratował słupek, a raz piłka minęła go o centymetry. Doskonale w sytuacjach sam na sam z napastnikiem spisał się też Przybylski. On utrzymał remis, a ostatnie słowo należało do jego kolegów. Składna akcja zakończyła się dograniem w pole karne, piłka spadła pod nogi Burdy, a ten umieścił ją w bramce.